MISIE W FILMIE
Filmowi ulubieńcy
Niewątpliwymi gwiazdami łódzkiego Studia Filmowego SE-MA-FOR są misie. Na misiowym panteonie przednie miejsce zajmuje Miś Uszatek. Serial o nim cieszy się niezmierną popularnością wśród najmłodszych już od ponad dwudziestu pięciu lat. Miś Uszatek narodził się około 1957 roku. Trochę nietypowo, bo z dwóch ojców – pisarza Czesława Janczarskiego i ilustratora Zbigniewa Rychlickiego.
Początkowo gościł w pisemku dla dzieci „Miś”, którego był patronem, później stał się bohaterem licznych książek, tłumaczonych również na obce języki. Biorąc pod uwagę datę jego narodzin można bez większej przesady zaryzykować twierdzenie, iż „na Uszatku” wychowało się parę pokoleń młodych Polaków.
Jednak prawdziwa eksplozja jego popularności nastąpiła od 1975 roku, kiedy to „SE-MA-FOR” rozpoczął dla Telewizji Polskiej produkcję lalkowego serialu z Uszatkiem w roli głównej. Dzieciom w wieku przedszkolnym łatwo było identyfikować się z Uszatkiem, bo z jednej strony przypominał on dostępną wszystkim pluszową zabawką, a z drugiej strony był przecież poważnym partnerem, kolegą z przedszkola. Na dodatek okazał się bohaterem na wskroś współczesnym, nie tylko w zachowaniu czy języku, ale i w ubiorze, o co zawsze dbał projektant Zbigniew Rychlicki.
W szybkim tempie powstawały filmy na wszystkie możliwe okazje i wszystkie pory roku. Już po niedługim czasie tytułową piosenkę Uszatka potrafiły w Polsce zaśpiewać nawet dzieci z brakiem słuchu muzycznego. Popularność napędzała produkcję i w efekcie powstały 104 odcinki serialu.
Dziś wiele polskich przedszkoli nosi imię Misia Uszatka.
Obok Misia Uszatka kolejnym kultowym misiem jest Miś Colargol. Miś Colargol powstał we Francji. Wymyśliła go pani Olga Pouchine. Potem, niejaka pani Mirelle - kompozytorka napisała kilka piosenek. I tak powstało słuchowisko na płytach. Na początku lat 60-tych, we Francji, zostało ono uznane za najlepsze słuchowisko dla dzieci.
Wśród małych miłośników słuchających przygód Colargola był pewien chłopiec – syn producenta filmowego – pana Alberta Barille. Ten, słysząc słuchowisko, błyskawicznie stwierdził, że przygody misia są świetnym tematem na filmowy serial. I tak zaczęły się przygotowania do filmu w koprodukcji polsko - francuskiej.
Ówcześnie studio filmowe „SE-MA-FOR” mieściło się w miejscowości pod Łodzią – Tuszynie. Dookoła wytwórni rozciągały się malownicze łąki i lasy. Tuszyński krajobraz był prawdziwą inspiracją dla filmowców. Tak wyobrażali sobie Bois joli czyli Piękny Las - rodzinny dom Colargola. Wszystkie projekty plastyczne dekoracji, postaci są autorstwa pana Tadeusza Wilkosza. On także jest reżyserem, scenografem, scenarzystą i zarazem prawdziwym ojcem filmowego Misia Colargola.
W Łodzi zaprojektowano około tysiąca postaci, tyle samo dekoracji, kilkaset rekwizytów. Tytułową piosenkę napisano i skomponowano we Francji. Również dialogi robiono w wersji francuskiej. Potem dodawano polski dubbing. Misia oglądały dzieci w Belgii, Szwajcarii, Szwecji, Holandii, na Węgrzech, Norwegii. Telewidzom spodobał się już pierwszy, pilotowy odcinek serialu p.t. „Poranek misia”.
W 1971 r. dobranocka została wyróżniona Grand Prix na 1. Międzynarodowym Festiwalu Filmów dla Dzieci i Młodzieży w Paryżu.
W sumie o przygodach misia powstało 53 trzynastominutowych odcinków oraz trzy filmy pełnometrażowe. Colargol podróżował na wodzie i morzu, był na dzikim zachodzie, z przyjaciółką niedźwiedziczką Nordynką odwiedził biegun północny, zdobywał także kosmos i był jeszcze w wielu innych, nierzadko fantastycznych krainach.
Postać Misia jest bardzo wyrazista. Dzięki temu Colargol zaskarbił sobie sympatię dzieci na całym świecie. Jest tak jak one trochę uparty, trochę naiwny. Ma swoje życie wewnętrzne, jest wrażliwy, ale przede wszystkim jest marzycielem.
W pierwszych odcinkach serialu miś chce nauczyć się śpiewać. Jednak na lekcji śpiewu okazuje się, że potrafi tylko fałszować. W nieszczęściu pomagają mu ptaki, od których Colargol dostaje czarodziejski gwizdek. Gdy Colargol śpiewa o wielkiej sławie, zauważa go dyrektor cyrku i zabiera ze sobą. Wkrótce Colargol zaczyna tęsknić za domem, ale okrutny dyrektor nie chce zwolnić misia z obowiązków. Colargolowi pomagają znów ptaki.... ale to dopiero początek przygód najsłynniejszego misia marzyciela.
W latach 80. do semaforowego gwiazdozbioru misiów dołączają kolejne: „Trzy misie”. Taki tytuł nosi seria filmów której bohaterami są Kuba, Misia i Bartek – trzy pluszowe misie, starające się dotrzeć przez las do domu. Oczywiście, po drodze spotyka ich mnóstwo przygód.
Nowością i ciekawostką tej serii filmów jest wprowadzenie naturalnej, realistycznej scenerii lasu, gdzie rozgrywa się akcja. Do dekoracji wykorzystywano prawdziwe pnie drzew, korę, prawdziwą leśną roślinność. Dekoracje te różnią się od tych wykorzystanych w filmie o Colargolu, gdzie świat otaczający misia jest mocno wystylizowany. Reżyserem lub opiekunem artystycznym serii filmów o trzech misiach jest także pan Tadeusz Wilkosz.
Obecnie w łódzkim studiu „SE–MA-FOR” realizowany jest pełnometrażowy film lalkowo-aktorski pt. „Plastikowy kwiat paproci”. Film opowiada o przygodach zabawek porwanych z przedszkola przez złodziei. I w tym filmie nie zabraknie postaci misia. Jest nim Miś Niezgrabiś, który co może, to popsuje...
Barbara Koniecka